Page 26 - Czasopismo Michael 2024 marzec
P. 26
nie moje serce, tym mocniej wołać będę: Pociągnij mnie,
tym szybciej dusze złączone ze mną (biedną małą okru-
szyną niepotrzebnego żelaza, gdybym się tylko oddali-
ła od boskiego ogniska) pobiegną do wonności olejków
Umiłowanego; bo dusza ogarnięta miłością nie może być
bezczynna”.
13. W sercu Małej Tereski łaska chrztu świętego sta-
ła się rwącym potokiem, który wpada do oceanu miłości
Chrystusowej, porywając w swoim nurcie wiele sióstr i
wielu braci – co w szczególny sposób zaczęło się dziać
dopiero po jej śmierci. Na tym polegała jej obietnica
«deszczu róż».
2. Mała droga ufności i miłości
14. Jednym z najważniejszych odkryć Małej Tereski
dla dobra całego Ludu Bożego, jest jej „mała droga”, dro-
ga zaufania i miłości, znana też jako droga dziecięctwa
duchowego. Każdy, w jakimkolwiek stanie i na jakimkol-
wiek etapie swojego życia, może nią podążać. Jest to
droga, którą Ojciec Niebieski objawia maluczkim (por. Mt
11, 25).
15. Na kartach Dziejów duszy, Mała Tereska opowia-
da o odkryciu małej drogi: „pomimo że jestem tak małą,
mogę dążyć do świętości. Niepodobna mi stać się wielką,
powinnam więc znosić się taką, jaką jestem, ze wszystki-
mi swymi niedoskonałościami; chcę jednak znaleźć spo-
sób dostania się do Nieba, jakąś małą drogę, bardzo pro-
stą i bardzo krótką, małą drogę zupełnie nową”.
16. Aby opisać tę drogę, używa obrazu windy: „Win-
dą, która mnie uniesie aż do Nieba, są twoje ramiona, o
Jezu! A do tego nie potrzebuję wzrastać, przeciwnie, po-
winnam zostać małą, stawać się coraz mniejszą”. Mała,
niezdolna do wiary we własne siły, choć zarazem głęboko
przekonana o sile pełnych miłości Jezusowych ramion.
17. Jest to „słodka droga Miłości”, otwarta przez Je-
zusa dla maluczkich i ubogich, dla wszystkich. I jest to
droga prawdziwej radości. Wobec pelagiańskiej wizji
świętości, indywidualistycznej i elitarnej, bardziej asce-
tycznej, niż mistycznej, i kładącej nacisk przede wszyst-
kim na ludzkie wysiłki, Mała Tereska podkreśla zawsze
pierwszeństwo Bożego działania, Jego łaski. I tak doj-
rzewa, aby powiedzieć: „czuję zawsze tę samą zuchwałą
ufność, że stanę się wielką Świętą, ponieważ nie posia-
dając żadnych zasług, nie liczę na nie, ale ufam Temu,
► jak objaśniają to pogłębione interpretacje dwóch Dokto- który jest samą Mocą i Świętością. Zadowalając się my-
rów Kościoła, św. Teresy od Jezusa i św. Jana od Krzyża. mi słabymi wysiłkami, On sam podniesie mnie aż do Sie-
Oblubieńcem jest Jezus, Syn Boży, który poprzez Wcie- bie i okrywszy swymi nieskończonymi zasługami uczyni
lenie zjednoczył się z ludzkością i odkupił ją na Krzyżu. Świętą”.
To tam ze Swego przebitego boku zrodził Kościół, Swą Ponad wszelką zasługę
umiłowaną Oblubienicę, za którą oddał życie (por. Ef 5, 18. Ten sposób myślenia nie jest sprzeczny z trady-
25). Uderza fakt, jak bardzo Mała Tereska, świadoma cyjnym nauczaniem katolickim dotyczącym wzrastania
zbliżającej się śmierci, nie przeżywała tej tajemnicy za- w łasce, czyli tego, że darmo usprawiedliwieni poprzez
mknięta w sobie, szukając jedynie pocieszenia, ale z żar- uświęcającą łaskę, jesteśmy przemienieni i uzdolnieni do
liwym duchem apostolskim. współpracy w naszych dobrych dziełach na drodze wzro-
Łaska, która uwalnia od stawiania siebie stu w świętości. W taki sposób zostajemy wyniesieni, aż
w centrum do pozyskania prawdziwych zasług dla rozwoju otrzyma-
12. Coś podobnego następuje, kiedy odwołuje się nej łaski.
ona do działania Ducha Świętego, które natychmiast zy- 19. Mała Tereska woli jednak podkreślać pierwszeń-
skuje dla niej wymiar misyjny: „Oto moja modlitwa: pro- stwo Bożej łaski i zachęcać do spoglądania z pełną ufno-
szę Jezusa, by mnie pociągnął w płomienie swej miłości; ścią na miłość Chrystusa, który ofiarował się nam aż do
aby mnie tak ściśle zjednoczył z Sobą, by On sam żył i końca. W istocie, jej nauczanie mówi, że odkąd nie mo-
działał we mnie. Czuję, że im więcej ogień miłości ogar- żemy mieć jakiejkolwiek pewności, przyglądając się so-
26 marzec-kwiecień 2024 www.czasopismomichael.pl