Page 30 - Czasopismo Michael 2024 marzec
P. 30
► sca” w Kościele, odczytała ponownie 12. i 13. rozdział ciemnością i grzechami, i abyśmy weszli w serce płoną-
Pierwszego Listu św. Pawła do Koryntian. ce miłością, które zostało rozpalone w dniu Pięćdziesiąt-
39. W 12. rozdziale Apostoł posługuje się metaforą nicy przez dar Ducha Świętego. Jest to serce, którego
ciała i jego członków, aby wyjaśnić, że Kościół zawiera ogień jest nadal rozpalany przez każdy nasz akt miło-
w sobie wielką różnorodność charyzmatów, ułożonych sierdzia. „Ja będę miłością”: jest to radykalna opcja Małej
według pewnego porządku hierarchicznego. Jednak dla Tereski, jej ostateczna synteza, jej najbardziej osobista
Małej Tereski wyjaśnienie to nie jest wystarczające. Kon- duchowa tożsamość.
tynuuje ona swoje poszukiwania, czyta „Hymn o miłości” Deszcz róż
z rozdziału 13., w którym odnajduje wielką odpowiedź 42. Po wielu wiekach, w których zastępy świętych tak
i zapisuje te znaczące słowa: „Zgłębiając tajemnice mi- żarliwie i pięknie wyrażały swoje pragnienie „pójścia do
stycznego Ciała Kościoła, nie rozpoznawałam siebie w nieba”, św. Mała Tereska przyznaje z wielką szczerością:
żadnym z jego członków, wymienionych przez św. Paw- „Przechodziłam wówczas różne ciężkie doświadczenia
ła: a raczej chciałam odnaleźć się we wszystkich!... Mi- wewnętrzne (dochodziło do tego, że czasem pytałam
łość dała mi klucz do mego powołania. Zrozumiałam, że siebie, czy istnieje Niebo)”. W innym momencie mówi:
skoro Kościół jest ciałem złożonym z różnych członków, „Kiedy śpiewam o szczęściu Nieba, o wiecznym posia-
to nie brak mu najbardziej niezbędnego, najszlachetniej- daniu Boga, czynię to bez żadnej wewnętrznej radości,
szego ze wszystkich: zrozumiałam, że Kościół posiada opiewam po prostu to, w co chcę wierzyć”. Co się wy-
Serce i że to Serce płonie Miłością. Zrozumiałam, że je- darzyło? Bardziej wsłuchiwała się ona w Boże wezwa-
dynie Miłość pobudza członki Kościoła do działania i gdy- nie do rozpalenia serca Kościoła, niż marzyła o własnym
by przypadkiem zabrakło Miłości, Apostołowie przestali- szczęściu.
by głosić Ewangelię, Męczennicy nie chcieliby przelewać 43. Przemiana, która się w niej dokonała, pozwoli-
krwi swojej... Zrozumiałam, że Miłość zamyka w sobie ła jej przejść od żarliwego pragnienia Nieba do stałego
wszystkie Powołania, że Miłość jest wszystkim, obejmuje i żarliwego pragnienia dobra wszystkich, którego kulmi-
wszystkie czasy i wszystkie miejsca!... jednym słowem – nacją było marzenie o kontynuowaniu w Niebie swojej
jest Wieczna!... Zatem, uniesiona szałem radości, zawo- misji miłowania Jezusa i sprawiania, aby był kochany.
łałam: O Jezu, Miłości moja... nareszcie znalazłam moje W związku z tym, w jednym ze swoich ostatnich listów
powołanie! Moim powołaniem jest Miłość!... Tak, znala- napisała: „Liczę na to, że w Niebie nie będę bezczyn-
złam swoje miejsce w Kościele, a to miejsce, mój Boże, na: pragnę pracować tam dla Kościoła i ludzi”. I w tych
Ty sam mi ofiarowałeś: W Sercu Kościoła, mojej Matki, samych dniach, w bardziej bezpośredni sposób, powie-
będę Miłością!... W ten sposób będę wszystkim… W ten działa: „Moje Niebo będzie na ziemi aż do końca świata.
sposób moje marzenie zostanie spełnione!!!. Tak, chcę, aby moje Niebo polegało na czynieniu dobra
40. Nie jest to serce Kościoła triumfującego, jest to na ziemi”.
serce Kościoła kochającego, pokornego i miłosiernego. 44. W ten sposób Mała Tereska wyraziła swoją naj-
Mała Tereska nigdy nie stawia siebie ponad innymi, ale bardziej przekonującą odpowiedź na wyjątkowy dar, któ-
na ostatnim miejscu wraz z Synem Bożym, który dla nas ry Pan jej ofiarował, na zaskakujące światło, które Bóg w
stał się sługą i uniżył samego siebie, stając się posłusz- nią wlał. W ten sposób doszła do ostatecznej osobistej
nym aż do śmierci na krzyżu (por. Flp 2, 7-8). syntezy Ewangelii, która rozpoczęła się od całkowitego
41. Takie odkrycie serca Kościoła jest wielkim świa- zaufania i zakończyła się całkowitym darem dla innych.
tłem także dla nas dzisiaj, abyśmy nie gorszyli się ograni- Nie wątpiła w owocność tego poświęcenia: „Myślę o ca-
czeniami i słabościami instytucji kościelnej, naznaczonej łym dobru, które chciałabym spełniać po śmierci”. „Dobry
Bóg nie dawałby mi
pragnienia czynie-
nia dobra na zie-
mi po śmierci, gdy-
by nie chciał tego
pragnienia zreali-
zować”. „To będzie
jakby deszcz róż”.
45. Koło się za-
myka. „C’est la con-
fiance”. To ufność
prowadzi nas do
Miłości, a tym sa-
mym uwalnia nas
od lęku, to ufność
pomaga nam ode-
rwać wzrok od sa-
mych siebie, to uf-
ność pozwala nam
powierzyć w ręce
Boga to, co tylko
On może uczynić.
30 marzec-kwiecień 2024 www.czasopismomichael.pl