French flag English spanish flag

Dziennik patriotów katolickich
dla reformy monetarnej Kredytu Społecznego

”To jest stosowane chrześcijaństwo”

Napisał Alain Pilote w dniu środa, 01 styczeń 2025.

Clifford Hugh Douglas został poproszony o scharakteryzowanie rozwiązania Kredytu Społecznego w kilku słowach i odpowiedział: „Bardzo łatwo mogę to zrobić w dwóch słowach: chrześcijaństwo stosowane".

Czy to przesada lub pretensjonalność powiedzieć, że Kredyt Społeczny jest chrześcijaństwem stosowanym? Nie, jeśli studiowałeś i porównywałeś Kredyt Społeczny i katolicką naukę społeczną. Doktryna społeczna Kościoła to zbiór zasad moralnych dotyczących sprawiedliwości społecznej, rozwijanych od czasów pontyfikatu Leona XIII (1810-1903) do dnia dzisiejszego i jest standardem, według którego należy oceniać wszystkie systemy społeczne, ekonomiczne i finansowe.

Kościół wzywa wiernych świeckich do odnowienia porządku doczesnego zgodnie z planem Boga, zgodnie z Soborem Watykańskim II (1962-1965). Jest to wezwanie do nas, aby ustanowić struktury ekonomiczne zgodne z zasadami doktryny społecznej Kościoła.

W pismach Louisa Evena i Alaina Pilote'a widzimy, jak wspaniale Kredyt Społeczny obejmuje zasady sprawiedliwości społecznej Kościoła. Louis Even, od 1935 do 1974 roku, objaśniał wielkie teksty papieży swoich czasów na ten temat, szczególnie badając Piusa XI i Piusa XII. Niedawno, w sesjach studyjnych przygotowanych przez Alaina Pilote'a, zawartych w Kredycie Społecznym widzianym w świetle społecznej doktryny Kościoła, nauka społeczna jest rozumiana ze szczególnym uwzględnieniem wypowiedzi papieży Jana XXIII, Pawła VI, Jana Pawła II, Benedykta XVI i Franciszka.

Rozumienie Kredytu Społecznego pomaga nam lepiej docenić papieskie wypowiedzi na ten temat. Najsłynniejszy komentarz pochodzi od papieża Piusa XI z 1931 roku w encyklice Quadragesimo anno.

„Najbardziej uderzającym w naszych czasach zjawiskiem jest skupienie się nie tylko samych bogactw, ale także ogromnej potęgi i despotycznej władzy gospodarczej w rękach niewielu, którzy w dodatku chociaż często nawet nie są właścicielami, lecz tylko stróżami i zarządcami kapitału, mimo to jednak kierują nim w sposób samowolny.

Dyktatura ta najgorszą przybiera postać w działalności tych ludzi, którzy jako stróże i kierownicy kapitału finansowego władają kredytem i rozdzielają go według swej woli.  W ten sposób regulują oni niejako obieg krwi w organizmie gospodarczym i sam żywioł gospodarczego życia do tego stopnia trzymają w swych rękach, że nikt nie może wbrew ich woli oddychać" (nn. 105-106).

Pius XI odnosi się do międzynarodowych bankierów, „którzy nie są właścicielami, lecz jedynie powiernikami" pieniędzy deponentów, którymi „administrują według własnej arbitralnej woli i przyjemności, ponieważ decydują, komu pożyczą, a komu nie, ustalając również warunki pożyczki, w tym stopę procentową, w taki sposób, że nikt nie może oddychać wbrew ich woli". Papież dodał: „Obniżanie majestatu państwa, które stało się niewolnikim wydanym na łup ludzkich żądz i namiętności, podczas gdy wolne od wszelkiej stronniczości, a jedynie dobru ogółu i sprawiedliwości oddane, na wysokim winno zasiadać tronie jako władca i najwyższy rozjemca". Taka jest nieszczęsna natura władzy finansowej.

Nasi pełnoetatowi pielgrzymi, którzy odwiedzili Afrykę po raz pierwszy w 1987 r., komentowali biskupom, których spotkali, ten tekst Piusa XI w świetle Kredytu Społecznego, jak wyjaśnili Douglas i Louis Even. Biskupi odpowiedzieli: „Przeczytaliśmy te słowa Piusa XI, ale nie zrozumieliśmy ich tak, jak nam je dzisiaj wyjaśniacie, nie zauważyliśmy powiązania z bankami i nie zdaliśmy sobie sprawy, że Pius XI potępiał dokładnie sposób, w jaki działa obecny system finansowy".

Nauka społeczna Kościoła stoi ponad istniejącymi systemami ekonomicznymi, ponieważ ogranicza się do poziomu zasad. Jak powiedzieliśmy wcześniej, system ekonomiczny będzie dobry lub zły, o ile stosuje te zasady sprawiedliwości nauczane przez Kościół. Dlatego święty Jan Paweł II napisał w 1987 r. w swojej encyklice Solicitudo rei socialis, że Kościół „przyjmuje krytyczną postawę wobec liberalnego kapitalizmu i marksistowskiego kolektywizmu... oba koncepty są niedoskonałe i wymagają radykalnej korekty".

Zrozumiałe jest, dlaczego Kościół potępia komunizm i marksistowski kolektywizm, których celem jest zniszczenie własności prywatnej, rodziny i religii. Papież Pius XI nazwał tę ideologię polityczną antychrześcijańską i wewnętrznie złą. Ale na czym opiera się potępienie kapitalizmu przez Kościół? Czy kapitalizm nie jest lepszy od komunizmu?

Tak dla kapitalizmu, po jego naprawieniu

Kościół nie potępia kapitalizmu. Wręcz przeciwnie, Kościół pragnie, aby własność prywatna i wolna przedsiębiorczość zostały powszechnie ustanowione, aby każdy mógł stać się właścicielem kapitału i być prawdziwym kapitalistą. Papież św. Jan XXIII w encyklice Mater et Magistra (15 maja 1961 r., nr 114-115) napisał:

„Prawa do używania dóbr ziemskich, jako naturalnej podstawy życia domaga się sama godność osoby ludzkiej. Prawu temu odpowiada również podstawowy obowiązek, przyznania własności prywatnej możliwie wszystkim ludziom... Dlatego, stosując roztropnie różne wypróbowane osiągnięcia postępu technicznego, nietrudno będzie władzom państwowym stosować taką politykę gospodarczą i społeczną, która ułatwiałaby jak najszerszy dostęp do prywatnego posiadania takich rzeczy, jak na przykład trwałe dobra konsumpcyjne, dom mieszkalny, posiadłość wiejską, narzędzia pracy niezbędne w warsztatach rzemieślniczych i jednorodzinnych gospodarstwach rolnych, udziały pieniężne w średnich czy wielkich przedsiębiorstwach". Wadą, którą Kościół dostrzega w systemie kapitalistycznym, jest fakt, że każdy człowiek żyjący na planecie nie ma dostępu do minimum dóbr materialnych i dlatego jest pozbawiony godnego życia. Nawet w najbardziej rozwiniętych krajach jest wielu ludzi, którzy nie jedzą do syta. Zasada powszechnego przeznaczenia dóbr nie jest spełniona. W końcu produkcji jest więcej niż wystarczająco. To dystrybucja tych dóbr jest wadliwa.

W nowoczesnych społeczeństwach narzędziem, które umożliwia dystrybucję dóbr i usług, są pieniądze. Dlatego to system pieniężny jest wadliwy w kapitalizmie. Papież Pius XI napisał w Quadragesimo anno: „Sam kapitalizm nie powinien być potępiony. I z pewnością nie jest zły z samej swojej natury, ale został zepsuty".

Pieniądze powinny być sługą, ale bankierzy, przywłaszczając sobie kontrolę nad ich tworzeniem, uczynili z nich instrument dominacji. Ponieważ nikt nie może żyć bez pieniędzy, rządy, przedsiębiorstwa i jednostki muszą podporządkować się warunkom narzuconym przez bankierów, aby je uzyskać. Pieniądze umożliwiają życie we współczesnym społeczeństwie. Ustanawia to prawdziwą dyktaturę nad życiem gospodarczym, a zatem bankierzy stali się panami naszego życia, jak opisał to papież Pius XI.

Ponieważ pieniądz jest narzędziem, które jest zasadniczo społeczne, doktryna Kredytu Społecznego proponuje, aby pieniądz był emitowany przez społeczeństwo, a nie przez prywatne banki dla ich własnego zysku. Papież Pius XI stwierdził w Quadragesimo Anno: „Zupełnie bowiem słusznym jest żądanie zastrzeżenia pewnych rodzajów dóbr dla państwa, gdyż posiadanie tych dóbr daje taką potęgę, że jej ze względu na bezpieczeństwo państwa nie można prywatnym osobom zostawić".

Celem systemu ekonomicznego jest zaspokojenie ludzkich potrzeb. Pius XI opisał to w Quadragesimo Anno:

„Bo tylko wtedy organizm ekonomiczny i społeczny zostanie solidnie ustanowiony i osiągnie swój cel, gdy zabezpieczy dla wszystkich i każdego te dobra, które mogą dać bogactwo i zasoby natury, osiągnięcia techniczne i społeczna organizacja spraw ekonomicznych.

Dobra te muszą być wystarczające, aby zaspokoić wszystkie potrzeby i zapewnić uczciwe życie oraz podnieść ludzi na wyższy poziom dobrobytu i kultury, który, jeśli będzie używany z rozwagą, nie tylko nie będzie przeszkodą, ale będzie niezwykle pomocny w cnocie".

Dobra ziemskie są przeznaczone dla wszystkich

Papież stwierdza, że „wszyscy i każdy" mają prawo do dóbr materialnych. Wskazuje, że zasadą społecznej doktryny Kościoła jest to, że dobra ziemi są przeznaczone dla wszystkich. Sobór Watykański II powtórzył ten temat w Gaudium et spes:

„Bóg przeznaczył ziemię i wszystko, co się na niej znajduje, na użytek każdego człowieka i narodu. Tak więc, gdy wszyscy ludzie postępują sprawiedliwie i jednoczą się w miłości, dobra stworzone powinny być dla nich obfite na rozsądnej podstawie... Prawo do posiadania części dóbr ziemskich wystarczającej dla siebie i swojej rodziny należy do każdego".

Święty Jan Paweł II rozwinął ten temat w swojej encyklice Centesimus annus (nn. 31 i 34): „Bóg dał ziemię całemu rodzajowi ludzkiemu, aby utrzymywała wszystkich jego członków, nie wykluczając ani nie wyróżniając nikogo. To stanowi uzasadnienie powszechnego przeznaczenia dóbr ziemi... W imię sprawiedliwości i prawdy nie wolno dopuścić do tego, aby podstawowe ludzkie potrzeby pozostały nie zaspokojone i do wyniszczenia z tego powodu ludzkich istnień".

Praktycznie rzecz biorąc, byłoby to możliwe dzięki Dywidendzie, centralnej cesze Kredytu Społecznego, która jest wypłacana każdemu obywatelowi kraju, zapewniając, że każdy jest prawdziwym kapitalistą i ma przynajmniej to, co niezbędne do życia. Byłoby to osiągnięte bez kosztów dla kieszeni bogatych ani bez kradzieży lub opodatkowania. Uzasadnienie Dywidendy opiera się na dwóch czynnikach: wspólnym dziedziczeniu zasobów naturalnych oraz wynalazkach i innowacjach poprzednich pokoleń, które są własnością wszystkich. Jan Paweł II wyjaśnił w swojej encyklice Laborem exercens o pracy ludzkiej (15 września 1981 r., nr 13):

„Człowiek pracą swoją wchodzi w podwójne dziedzictwo — mianowicie w dziedzictwo tego, co jest dane wszystkim ludziom w zasobach natury, oraz tego, co inni przed nim już wypracowali na gruncie tych zasobów, przede wszystkim rozwijając technikę, czyli kształtując zespół coraz doskonalszych narzędzi pracy: człowiek pracując, wchodzi zarazem w ich pracę".

Możemy dalej cytować papieską zgodność z Kredytem Społecznym i zgadzamy się z Douglasem, że Kredyt Społeczny jest zastosowanym chrześcijaństwem. Jak powiedział papież Pius XII kanadyjskiemu biskupowi w 1950 r., model Douglasa „stworzy klimat na świecie, który pozwoli rozkwitnąć rodzinie i chrześcijaństwu".

O autorze

Początek strony
JSN Boot template designed by JoomlaShine.com