French flag English spanish flag

Dziennik patriotów katolickich
dla reformy monetarnej Kredytu Społecznego

Sonety Różańcowe

w dniu sobota, 01 marzec 2025.

SONETY BOLESNE

Andrzej Piotrowicz
Salvador Dali „Chrystus św. Jana od Krzyża”, 1951, olej na płótnie

Śmierć Pana Jezusa na Krzyżu

Peter Paul Rubens, Chrystus ukrzyżowany

I

Odmówił litosnego mirrą odurzenia,
więc nie czekali i na ziemię obalili,
ręce, nogi Jezusa do belek przybili,
krzyż wznieśli. Drwili, że król doznał wywyższenia.

Jego Matka pod krzyżem z jednym z uczniów stała
z sercem przeszytym mieczem bezsilnej rozpaczy.
Poznała co proroctwo Symeona znaczy.
Posąg niemej boleści, łzy już wypłakała.

„Wybaw się, jeśliś Mesjasz!" – szydzili kapłani.
„Zejdź z krzyża, Królu!" – żołnierze im wtórowali.
To szyderstwo nie tylko ich sumienie rani,

Drwiąc z Niego, z Męki, i nas winą obciążali.
On, wzruszony skruchą, nawet łotra nie gani,
raj przyrzeka (dwóch łotrów obok krzyżowali).

II

Z przybitych rąk na nogi – tak samo przybite.
I z nóg znowu na ręce przenosił ciężar ciała.
Ból i brak tchu Nim miotał. Jego Postać cała,
to nieludzkich męczarni studium jednolite.

Głosem-jękiem ze swego krzyżem wyniesienia
« Niewiasto, oto syn Twój » – ucznia Matce wskazał,
« Oto Matka twoja » – czym uczniowi nakazał
zabranie Jej do siebie i danie schronienia.

« Boże, mój Boże – wołał w okrutnym zwątpieniu –
Czemuś mnie opuścił?! » – po czym « Pragnę » powiedział,
Więc podano Mu gąbkę z octem na ościeniu.

Skosztował. « Wykonało się » rzekł. Konał, wiedział.
« Ojcze, mego ducha Ci powierzam ». W sklepieniu
chmur zagrzmiało. Znak: odszedł jako zapowiedział.

PONS TERTIUS

Michelangelo Merisi da Caravaggio, Złożenie do grobu

I

W chwili śmierci Jezusa – świątynna zasłona,
która miejsce Najświętsze od Świętego dzieli
pękła na pół, aby się Żydzi dowiedzieli:
co mesjańskie – otwarte. Tradycja zniesiona.

Bok Zmarłego – na krzyżu żołnierz włócznią przebił,
trysnęły obfite strumienie krwi i wody,
sakramentów komunii i chrztu rodowody,
symbol Jego ofiary, nauk które krzewił.

Józef, uczeń Mistrza: Piłat wydał mu Ciało,
Ten Je w płótno owinął, w grobie skalnym złożył.
Szabat, więc nie namaścił jak to należało.

Na wejście do grobu wielki kamień położył,
kilku arcykapłanów opieczętowało.
Piłat na straż zadanie czuwania nałożył.

II

Jak się pośród tych zdarzeń znaleźli uczniowie
wybrani, ta Dwunastka najbardziej Mu bliska?
Judasz zdradził. Jemu sumienie, gałąź niska
rozwiązanie najgorsze z najgorszych podpowie.

Jedenastu, gdy zbrojni z Judaszem nadeszli,
próbowało Go bronić, jeden miecza użył.
On ich powstrzymał. Tego na co nie zasłużył,
chciał doświadczyć. W historię męki więc nie weszli.

Rozbiegli się po pojmaniu, by ich nie pojmali.
Piotr szedł za tymi, którzy Jego prowadzili.
Potem po trzykroć się Go zaparł. Wstyd go pali,

bo mu to Jezus przepowiedział w pewnej chwili.
Jan przy Maryi stał pod krzyżem. Pozostali
ukryli się. Płakali. Wspólnie się modlili.

SONETY CHWALEBNE

Zmartwychwstanie Pana Jezusa

I

Po upływie szabatu trzy niewiasty poszły
do grobu, wonnościami maścić Jego ciało.
Trzy dni już od śmierci Jezusa minąć miało,
czas spełnić obowiązek przez szabat niedoszły.

Była między nimi owa Maria z Magdali,
której grzechy odpuścił za umiłowanie.
Szły stroskane, pytając w duchu: „Kto nam Panie,
ciężki kamień u wejścia do grobu odwali?".

Kiedy przyszły na miejsce, zdumione ujrzały
straż śpiącą, kamień odsunięty. W grobie siedział
młodzieniec. Jego szaty bielą olśniewały

i on to przestraszonym niewiastom powiedział:
« Nie bójcie się, któreście Jezusa szukały.
Ukrzyżowany powstał – jako przepowiedział ».

II

« Do Galilei idzie, tam Go zobaczycie.
Idźcie przekazać tę nowinę uczniom Jego ».
Uciekły. Sercem ukochały Pana swego,
lecz uczniowie spytają: „I wy w to wierzycie?".

I o czczą gadaninę pewnie je posądzą.
Zatem milczały. Jako pierwszej Zmartwychwstały
ukazał się Marii z Magdali. Jaśniał cały.
Powiadomiła uczniów. Nie wierzą jej. Błądzą.

Dwom uczniom do Emaus w drodze się ukazał,
szedł z nimi, rozmawiał, po słowach Go poznali.
Wtedy znikł. Wkrótce Jedenastu się pokazał,

wyrzucał, że wiary Zmartwychwstaniu nie dali:
« Dotknijcie, to Ja, nie duch ». I na rybę wskazał,
prosząc aby ją do zjedzenia Mu podali.

III

Spożył. Spytali: „Czemu to stało się, Panie?".
On: « Musiało się wypełnić, co jest napisane
w Prawie Mojżesza, u Proroków, w Psalmach dane,
że Mesjasz będzie cierpiał, ale zmartwychwstanie ».

Zmartwychwstanie – sens wiary! Boża obietnica
wiecznego życia po ziemskim pielgrzymowaniu.
Po radościach i w bólach o pomoc wołaniu
każdego oczekuje Niebieska Stolica.

Trzeba jednak zasłużyć na w niej zamieszkanie:
wierzyć w Boga, ze wszystkich sił Go umiłować.
Bliźnich kochać jak siebie. To trudne zadanie,

ale wzór nasz w Jezusie, chciejmy naśladować.
Na początek – wrogom swym okażmy kochanie
i jak bliskich przyjaciół zacznijmy traktować.

Andrzej Piotrowicz


Autor w latach 60. XX w.

Andrzej Piotrowicz wieloletni pracownik biur projektowych i wykładowca wyższych uczelni technicznych, urodził się w 1934 roku we Lwowie. W latach wojny i bezpośrednio powojennych (1939-1948) mieszkał w Lesku, gdzie uczęszczał do szkoły podstawowej i do I klasy gimnazjalnej. Od połowy roku 1948 zamieszkał na Śląsku, w Bytomiu, gdzie ukończył średnią szkołę ogólnokształcącą. W latach szkolnych, już jako mieszkaniec Śląska, każde wakacje spędzał w Lesku u babci - leskiej nauczycielki, Wandy Szostkiewicz i jej sióstr. Ostatni raz był w Lesku w roku 1994 na pogrzebie ciotki Stefanii Sadowskiej.

Stopnie magistra inżyniera i doktora nauk technicznych uzyskał na Politechnice Śląskiej, z którą do dzisiaj okresowo współpracuje, chociaż od ponad trzydziestu lat mieszka w Bydgoszczy. Jest specjalistą w dziedzinie techniki cieplnej, autorem wielu projektów, konstrukcji i patentów.

W roku 1980 absolwenci Instytutu Budownictwa Bydgoskiej Akademii Techniczno - Rolniczej wyróżnili go dyplomem najlepszego dydaktyka. W latach 1979 - 1999 pracował w bydgoskim Ośrodku Badawczo - Rozwojowym Urządzeń Chłodniczych i Gastronomicznych, w tym przez ostatnie pięć lat przed emeryturą jako jego dyrektor. W roku 2001 Minister Kultury nadał mu odznakę Zasłużonego Działacza Kultury za podziemną działalność oświatową w latach 1982 - 1989, w tym odkrywcze wykłady „O ukrytej i złowrogiej spójności pozornie niespójnych tez leninowskich".

Okladka książki Andrzeja :Piotrowicza „Sonety Różańcowe”, Wydawnictwo Michalineum, 2004

Opublikował kilkadziesiąt prac naukowych z dziedziny termodynamiki, przepływu ciepła, chłodnictwa i gospodarki cieplnej (ostatnio w grudniu 2003 ) oraz... wiersze i artykuły. Jest autorem obszernej, pisanej wierszem książki pt. „Ballada o Gagarinie", wierszy okolicznościowych, tłumaczem mało znanych poematów rosyjskich.

Obecnie znajdują się w druku jego „Sonety Różańcowe", na które uzyskał zgodę (imprimatur) Kurii Metropolitalnej w Gnieźnie.

Z przyjemnością przypominamy naszym czytelnikom, że w czerwcu 2001 r. w nr 6(15) miesięcznika „Akant" ukazał się wiersz tego autora nawiązujący do utworu Marii Konopnickiej „Chodziły tu Niemce...".

W czytelni leskiej biblioteki znajduje się wierszowany utwór p. Andrzeja Piotrowicza pt. „O Świętym Janie impresje trzy...", poświęcony zabytkowej figurze św. Jana Nepomucena stojącej przy drodze z Leska na most na Sanie w kierunku Baligrodu.

Stanisław Maciela

W tym roku mija 20 rocznica śmierci autora.

Redakcja MICHAELA dziękuje p. Wojciechowi Piotrowiczowi za udostępnienie materiałów dotyczących jego Ojca.

Początek strony
JSN Boot template designed by JoomlaShine.com